Czy przymus jest degradacją?

Czy odległość to czasem zaleta?

Czy czasem przyjemnie jest nie pokazywać swojej twarzy?

Czy widok zamaskowanych ludzi podczas dyżuru maskaradowego daje mi poczucie masowej opresji?

Czy uśmiech pod maską też nie może być bardzo piękny?

Czy jestem ubezwłasnowolniony, jeśli muszę zachować odległość 1,5 metra od innych osób?

Czy ogranicza mnie codzienne mycie zębów i zmiana ubrania?

Czy maska ogranicza moją wolność?

Czy mój ślad ekologiczny powinien być jak najmniejszy, ale mój ślad moralny jak największy?

Jeśli ja mam prawo do wygodnego życia, to czy każdy inny człowiek nie ma takiego samego prawa?