Czy potrzebujemy polityki, która małymi krokami reaguje na bieżące problemy?

Czy potrzebujemy wielkich, społecznych projektów?

Czy w życiu codziennym lepiej jest być praktycznym i „jeździć na oko”?

Czy jest sens zadawać sobie pytanie, w jakim społeczeństwie chcę żyć?

Czy muszę zadać sobie pytanie, w jakim społeczeństwie chcę żyć?

Czy muszę rozróżniać między bytem a powinnością?

Czy opis jest możliwy bez oceny?

Czy ma sens nie tylko opisywanie, ale i ocenianie faktów?

Jaka jest różnica między opisem a receptą/receptą?

Co jest normalne?